Przeczytałam artykuł o megalomanach i jeden cytat chcę tu przenieść, bo najbardziej mi kojarzył się z moim doświadczeniem z ludźmi:
" Zranione ego megalomana psycholodzy nazywają czasem "krwawiącą,
narcystyczną raną". Mowa o głębokim, lecz dość nieadekwatnym poczuciu
skrzywdzenia, jakiego doświadcza on, gdy ktoś odważy się zwrócić mu
uwagę. To niestety typowa cecha jednostek, które nie są w stanie
zaakceptować żadnego słowa krytyki, równocześnie same nie szczędząc jej
innym ludziom. Może się to wydawać dość sprzeczne. Bo z jednej strony
mamy tu cechy wybitnie egocentryczne i kogoś, kto myśli o sobie w samych
superlatywach. Skoro jest tak pewny siebie, to jakim cudem krytyka go w
ogóle porusza? Czyżby na dnie serca wcale tak dobrze o sobie nie
myślał?...
NIE JEST WAŻNE CO DANA OSOBA MYŚLI "NA DNIE SERCA"., BO TEGO SIĘ NIE DOWIEMY, ALE CHARAKTERYSTYCZNY JEST FAKT, ŻE WIĘKSZOŚĆ POZNANYCH PRZEZE MNIE OSÓB- ŚMIERTELNIE, W KAŻDYM RAZIE BARDZO NIEPRZYCHYLNIE, PRZYJMUJE JAKIEKOLWIEK UWAGI O SOBIE, NIE MÓWIĄC O KRYTYCE. NIE MA, FAKTYCZNIE, DYSTANSU DO SAMEGO SIEBIE, SWOICH RZECZYWISTYCH ZALET, A JUŻ NA PEWNO NIE WAD. JEŻELI PRZYZNAJE, ŻE MA WADY - TO OGRANICZA DO NAJBARDZIEJ POWSZECHNYCH, MIAŁKICH I WŁAŚCIWIE NIEISTOTNYCH. MOJĄ CECHĄ, ODKĄD PAMIĘTAM BYŁY KOMPLEKSY NIŻSZOŚCI, A WIĘC SKŁONNOŚĆ DO NADMIERNEJ SAMOKRYTYKI, CO PRZESZKADZAŁO W ROZWIJANIU JAKICHKOLWIEK ZDOLNOŚCI, KTÓRE JEDNAK MIAŁAM (TANIEC, PISARSTWO). GDYBYM MIAŁA WIĘCEJ PEWNOŚCI SIEBIE, PRÓBOWAŁABYM JE UDOSKONALAĆ I, JAK SĄDZĘ, PODREPEROWAŁABYM PEWNOŚĆ SIEBIE DO TAKIEGO STOPNIA, KTÓRE POZWOLIŁOBY MI ZAISTNIEĆ W SZERSZEJ PERSPEKTYWIE, NIŻ TO SIĘ STAŁO , CZYLI NIEMAL ZEROWEJ. "SZKODA TWOICH ŁEZ",JAK BRZMI PIOSENKA. TYLE TYLKO, ŻE DOCHODZI SIĘ DO PEWNYCH WNIOSKÓW ZBYT PÓŹNO, BY MÓC JE , PO UŚWIADOMIENIU, NAPRAWIĆ, UDOSKONALIĆ, POSZUKAĆ LEPSZEGO WYKORZYSTANIA DLA SAMEJ SIEBIE, ALE CHYBA I INNYCH.
NO, ALE JUTRO WYBORY I GDYBYM UMIAŁA SIĘ MODLIĆ - ŻARLIWIE DOPOMINAŁABYM SIĘ O OSZAŁAMIAJĄCE ZWYCIĘSTWO PISOWI, ŻEBY MÓGŁ KONTYNUOWAĆ SWOJE ZAMIERZENIA PROGRAMOWE, BEZ STAŁYCH PRZESZKÓD SERWOWANYCH OD WŁASNYCH WROGÓW - NIENAWISTNIKÓW Z RACJI ICH EGOISTYCZNYCH POTRZEB WŁADANIA, BEZ PREDYSPOZYCJI, Z WADAMI MEGALOMAŃSKIMI I ZŁYMI CECHAMI, NABYTYMI W CZASIE ZAGARNIANIA DÓBR W OKRESIE PROSPERITY -WŁASNEGO WŁADANIA PAŃSTWEM, W SPOSÓB GRABIEŻCY, DOPROWADZAJĄCY KRAJ DO RUINY, NIEBYTU. JAK MOŻNA SKŁANIAĆ SIĘ KU TAKIEJ MAFIJNEJ, CZY GŁUPIEJ , Z POWODU BRAKU UMIEJĘTNOŚCI RZECZOWEGO MYŚLENIA GRUPOM I ICH POPIERAĆ ? JAK MOŻNA ???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz